Maluszki z gotowego ciasta francuskiego zwijały przepiękne ślimaczki.Choć skręcanie nie należało na zadań najłatwiejszych,nasze „Krasnoludki” nie miały z nim najmniejszych problemów. Jeszcze tylko żurawinowe oczka i ślimak gotowy! Radości nie było końca, kiedy upieczone ślimaczki wylądowały na talerzyku każdego dziecka:))